Specjaliści mówią, że gospodarstwa domowe mogą i powinny oszczędzać, a państwa w czasie kryzysu powinny być rozrzutne. Według mnie to podejście gryzie się ze zdrowym rozsądkiem. Nie rozumiem gospodarki na poziomie pańśtwowym. Jedynie rozumiem gospodarkę na poziomie przeciętnego Kowalskiego, który kupuje chleb, naprawia rower, obrabia świnie, robi stronę internetową. Na tym poziomie pieniądze, praca, inowacja nie biorą się z powietrza i tu dobrze to rozumiem. Jednak na poziomie państwa nagle pieniądze spadają z nieba, a przynajmniej rządy robią takie wrażenie. Według mnie to wrażenie jest złudne i to tak nie działa, ale mogę się mylić. Mam przypuszczenia, ale nie muszę się w nie zagłębiać. Poszedłem prostszą drogą i wybrałem bitcoina, którego rozumiem i wiem, że tam moje pieniądze są bezpieczne i wiem w jaki sposób są tworzone. Amen.
#bitcoin #kryzys #ekonomia #gospodarka #swiat #polska #pieniadze #finanse #oszczedzanie
No Comments
Comments are closed.